Rosnące składki: Lekarza nie można już znaleźć w modelu lekarza rodzinnego

Rosnące składki: Lekarza nie można już znaleźć w modelu lekarza rodzinnego

Różne towarzystwa ubezpieczeń zdrowotnych mają model lekarza rodzinnego, w którym ubezpieczony musi płacić mniej składek. I odwrotnie, może to być kosztowne, jeśli dany lekarz zniknie z tego modelu.

Nowy lekarz rodzinny czy zapłacić więcej?

Osoby ubezpieczone są dotknięte chorobą raz po raz: nagle otrzymują pocztę od swojego zakładu ubezpieczeń zdrowotnych z informacją, że muszą szukać innego lekarza rodzinnego. Wybranego wcześniej lekarza nagle nie można już znaleźć w modelu lekarza rodzinnego. Alternatywą jest płacenie wyższych składek, które mogą wynosić 13 procent lub więcej. Jeśli nie jest to tylko osoba ubezpieczona, ale para lub nawet cała rodzina, zmiana kosztuje.
Wielu ubezpieczonych wolałoby wtedy zmienić ubezpieczenie zdrowotne, ponieważ chcą pozostać przy swoim lekarzu i nadal korzystać z zalet modelu lekarza rodzinnego. Zakłady ubezpieczeń zdrowotnych chcą temu zapobiec i nie zwalniają swoich członków. Możesz zaproponować im przejście na model telefonu, a potem trzeba zapłacić wyższą składkę. Zmiana ubezpieczenia zdrowotnego jest dozwolona tylko po zakończeniu roku ubezpieczeniowego. Zakład ubezpieczeń wyklucza zatem nadzwyczajne rozwiązanie umowy ubezpieczenia i nalega na zwykłe rozwiązanie umowy ubezpieczenia. Bardzo denerwujące dla wszystkich ubezpieczonych, którzy do tego czasu muszą płacić więcej pieniędzy.

Zmiana ubezpieczenia zgodnie z prawem zabroniona?

Rodzi to pytanie, czy zapobieganie nadzwyczajnemu rozwiązaniu umowy jest w ogóle zgodne z prawem. W końcu zmienia się realizacja ubezpieczenia zdrowotnego i wtedy ubezpieczonemu należy przyznać prawo do wypowiedzenia! Daleko od tego, ponieważ odpowiednie warunki są zapisane małym drukiem. Stanowią one, że ubezpieczony wyraża zgodę na obowiązujące warunki ubezpieczenia również przy wyborze modelu lekarza rodzinnego, a te z kolei zawierają odmowę skorzystania z nadzwyczajnego prawa wypowiedzenia z powodu odejścia lekarza od modelu lekarza rodzinnego.
Firmy ubezpieczeniowe argumentują, że zawsze są zmiany i że lekarze mogą zrezygnować z praktyki, a nawet przejść na emeryturę. Być może lekarz nie zastosował się do obowiązujących wytycznych dotyczących jakości opieki i dlatego musi zostać usunięty z listy lekarzy rodzinnych. Gdyby ubezpieczony każdorazowo rezygnował z ubezpieczenia, byłaby to nie tylko katastrofa finansowa dla zakładu ubezpieczeń, ale także w stosunku do nakładu pracy administracyjnej.

Częstym powodem, dla którego lekarze rodzinni znikają z odpowiedniej listy ubezpieczeń zdrowotnych, są naliczane koszty. W oczach zakładu ubezpieczeń lekarz powoduje nadmierne koszty, które musi ponieść zakład ubezpieczeń zdrowotnych. Jako środek ostrożności stowarzyszenie ubezpieczeń zdrowotnych Santésuisse co roku sprawdza, czy lekarze nie pobierają zbyt wysokich opłat. Każdy, kto rzuca się w oczy, musi się wytłumaczyć, w najgorszym przypadku może dojść nawet do sprawy sądowej z powodu tych kosztów. Z drugiej strony firmy ubezpieczeniowe nie muszą, mogą same wybrać, kogo chcą umieścić na liście swoich lekarzy ogólnych. To z kolei wiąże się z pewnym ryzykiem dla ubezpieczonego, o czym wie Morena Hostettler Socha, pełniąca funkcję rzecznika ubezpieczeń zdrowotnych. Jeżeli lekarz zostanie skreślony z listy lekarzy pierwszego kontaktu, zainteresowany ubezpieczony musi przejść na standardowe ubezpieczenie podstawowe, które daje mu wolny wybór lekarza. Brzmi nieźle, ale koszty z tym związane są tak wysokie, że warto przenieść się do innego ubezpieczyciela najpóźniej do końca roku ubezpieczeniowego.

Wniosek: Brak prawa do nadzwyczajnego rozwiązania umowy, jeśli lekarz ogólny jest wykluczony

Jeśli dotychczasowy lekarz pierwszego kontaktu zostanie wykreślony z listy lekarzy pierwszego kontaktu przez kasę chorych, jest to niekorzystne dla ubezpieczonego. Musisz przejść na droższą taryfę podstawową i nie masz możliwości zmiany polisy do końca roku ubezpieczeniowego. Ale za to muszą zapłacić więcej, bo taryfa podstawowa jest zwykle znacznie droższa niż model lekarza rodzinnego. Ta zmiana będzie kosztowna dla rodzin, ale nie mają one możliwości skorzystania z niej na drodze prawnej.

Rozdzielać

Porównaj towarzystwa ubezpieczeń zdrowotnych

Szybko i bezpłatnie porównaj wszystkie towarzystwa ubezpieczeniowe.

Te artykuły mogą Cię również zainteresować:

Gdzie jest aplikacja Wefox? Neotralo pozostaje alternatywą

Gdzie jest aplikacja Wefox? Neotralo pozostaje alternatywą

Wefox wychylił się daleko przez okno i zebrał wiele milionów franków. CEO i założyciel Julian Teicke niedawno obiecał, że firma będzie rosła o około 300 procent rocznie, o czym informowało wielu klientów i brokerów. Ale teraz przynajmniej aplikacja Wefox zniknęła bez śladu. Wydaje się, że nikt nie wie, gdzie ona jest.

Wefox jako maszynka do pieniędzy?

Wefox postawił sobie za cel łączenie brokerów ubezpieczeniowych i klientów prywatnych przy jednoczesnym utrzymaniu wszystkiego tak prostym, jak to tylko możliwe. Najnowszym osiągnięciem była aplikacja Wefox, która ma ułatwić zarządzanie wszystkimi umowami ubezpieczenia za pomocą smartfona. Dyrektor generalny i założyciel Julian Teicke nigdy nie męczył się wytykaniem wielkich osiągnięć i dobrego statusu Wefox. W 2020 roku nadal zatrudnionych było tam około 400 pracowników, z czego 42 pracowało w Szwajcarii. Obroty na rok 2019 powinny wynieść około 130 milionów dolarów, powinno być około 2000 brokerów i 500 000 klientów. Niestety, przynajmniej aplikacja Wefox nie została tak dobrze przyjęta, ponieważ recenzje w różnych sklepach były jednogłośne: kiepska obsługa, słaba dostępność i niewiele więcej niż absolutne minimum pod względem wsparcia. Różni się to od neotralo swoją aplikacją, która nie tylko obiecuje cyfrowe zarządzanie umowami ubezpieczeniowymi, ale także je utrzymuje i jest teraz jedyną alternatywą po zniknięciu z rynku aplikacji Wefox. Co też jest warte zachodu, ale o tym za chwilę.

Grupa Wefox została założona w 2015 roku i jest w stanie stale zwiększać swój roczny poziom obrotów. Obecnie jest aktywna w sześciu krajach i zebrała rekordowe 125 milionów dolarów w serii B w marcu 2019 roku. Nie tylko z tego powodu międzynarodowi inwestorzy dowiedzieli się o firmie. Siłą napędową ekspansji były przede wszystkim spółka zależna o tej samej nazwie i ONE Insurance. Następnie skupiono się na cyfrowych kanałach dystrybucji, które łączyłyby brokerów i klientów na całym świecie. ONE Insurance szybko zostało uznane za najszybciej rozwijającą się firmę ubezpieczeniową. Samozatrudnieni brokerzy ubezpieczeniowi zebrali się i od tej pory można ich było znaleźć w Wefox.

Potem przyszedł rok 2020 i nie kryzys jak dla wszystkich, przynajmniej nie dla Wefox. Finansowanie Getsafe w wysokości 25 milionów euro miało być największym finansowaniem Insurtech, ale potem wszystko potoczyło się inaczej. Wefox ponownie wszedł na scenę i już we wrześniu zebrał około 100 milionów. 25 milionów zostało zaksięgowanych jako pożyczka, 75 milionów jako pożyczka zamienna. Zdarzenie to pozwala wnioskować, że Julian Teicke zrobił to ponownie. Zawsze jest uważany za bardzo odważnego, ale wydaje się, że rozumie finansowanie. Sam siebie i swoją firmę określa jako jednorożca, tak nazywa się firmy, które są już sklasyfikowane jako start-upy o wartości około miliarda euro. W branży fintech dotyczyło to dotychczas tylko N26, przynajmniej tych uruchomionych po 2010 roku.

Wszystko dobrze i dobrze, ale?

? czy to wszystko prawda? Nawet jeśli prezes Grupy Wefox publikuje tak wielkie ogłoszenia i rzuca liczbami, które sprawiają, że inne firmy zielenieją z zazdrości, to niektórych z nich nie da się zrozumieć. Ponieważ liczby mogą być poprawne, ale nie można ich zweryfikować. Powiązane sprawozdania roczne nie są publicznie dostępne, co uniemożliwia ich weryfikację. Ponadto może wydawać się dziwne, że Wefox rzekomo ustanawia nowe finansowanie w wysokości 100 milionów euro, ale o tym milczy. Czy nie należy być dumnym z osiągnięcia i prezentować je publicznie jak inni? Ukrywanie takiego finansowania jest niezrozumiałe ze względu na sam prestiż. Zdaniem ekspertów, jednym z powodów może być to, że pożyczony kapitał jest często postrzegany jako mniej dobry i dlatego nie można go również sprzedać. Podwyższenie kapitału byłoby lepszą alternatywą, ale tak nie było. Ale może Wefox chce ponownie doładować w nadchodzącym roku, a następnie opublikować jeszcze wyższą sumę. Jednak historia Wefox pokazuje również, że choć wiele z tego, co zaplanowała firma, jest możliwe, to nie wszystko się udaje. Przykładem tego jest ekspansja w Azji, USA, a także w Wielkiej Brytanii, która zakończyła się fiaskiem. Innym przykładem może być aplikacja Wefox, ponieważ wygląda na to, że zniknęła z dnia na dzień.

Gdzie jest aplikacja Wefox?

Aplikacja Wefox nagle przestała być dostępna i nie można uzyskać do niej dostępu za pośrednictwem sklepu Google Play ani Apple App Store. Jednak denerwuje to tylko osoby, które chciały zarejestrować się jako użytkownicy. Jednak klienci Wefox, którzy wcześniej polegali na usłudze, a teraz zostali oszukani za pomocą wiadomości e-mail, są znacznie bardziej dotknięci. Poinformował, że została przeprowadzona restrukturyzacja i że kończy się współpraca Wefox z konsultantem. Od teraz dostęp do aplikacji Wefox powinien być wyłączony. Nic tam nie ma, bo „cyfrowa administracja wszystkimi umowami ubezpieczenia”! Uprzejmie, było kilka dodatkowych informacji, które powinny wyjaśnić kilka rzeczy (obecnie byłym) użytkownikom aplikacji. Zwrócono uwagę, że poprzedni konsultant jest nadal dostępny i nadal jest osobą kontaktową. Ale co było trzymane w tajemnicy: Dezaktywowano również dostęp dla konsultanta. Ma dostęp do istniejących dokumentów tylko po to, aby w ogóle móc wykonywać swoją pracę jako konsultant. Jako pomoc Wefox powiedział, że można wykorzystać dane kontaktowe konsultanta, które zostały podane we wstępnej informacji. Mimo to nadal nie ma dostępu do danych ze strony użytkownika.

Istniejących umów ubezpieczenia nie należy anulować, ponieważ zostały one zawarte tylko przez aplikację, a tam z prawdziwymi towarzystwami ubezpieczeniowymi. To z kolei oznacza, że klienci nadal są ubezpieczeni i nic się nie zmienia w umowach. Jednak nie możesz już łatwo nimi zarządzać. Konieczna jest bezpośrednia prośba do doradcy, który prawdopodobnie stanie w obliczu zalewu próśb w dającej się przewidzieć przyszłości i już z tego powodu trudno będzie uzyskać bezpośredni kontakt. Uproszczenia, które były możliwe dzięki aplikacji Wefox, zostały teraz wycofane, a znaczące problemy ustąpiły, przynajmniej w okresie przejściowym. Rodzi to pytanie, co tak naprawdę dzieje się z danymi przechowywanymi w aplikacji. Są one przechowywane przez Wefox przez określony czas, po czym są usuwane.
Teoretycznie nadal można dotrzeć do działu obsługi klienta Wefox, z którym można łatwo skontaktować się przez e-mail. Jednak wcześniej klienci skarżyli się na problemy z dostępnością, więc można się spodziewać, że sama liczba zapytań przekroczy możliwości obsługi klienta.

Wefox sam tak mówi

Wefox niedawno napisał do swoich brokerów i poinformował ich, że wszystkie umowy o współpracy zostały rozwiązane. Przeprowadzono restrukturyzację, ponieważ planowany jest nowy kierunek strategiczny. Oznaczałoby to, że działania operacyjne z brokerami nie byłyby już możliwe, a wnioski ich klientów nie mogłyby już być wysyłane do Wefox. Jednocześnie zniesione zostały opłaty maklerskie, co oznacza, że sprzedaż za pośrednictwem aplikacji nie jest już możliwa. Jednocześnie poinformowano tutaj, że aplikacja została dezaktywowana 28 lutego, a brokerzy nie mieli już możliwości dostępu, zarządzania i opieki nad rachunkami klientów. Powiadomienie pozostanie, że Wefox skontaktuje się z brokerem, gdy będą obowiązywać nowe umowy.
Dla brokerów oznacza to, że zostali zwolnieni z zobowiązań jako partnerzy kontraktowi, ale jednocześnie nie będą już pobierać żadnych prowizji.

Neotralo jako alternatywa?

Teraz klienci i brokerzy są po jednej stronie, Wefox po drugiej. Zrozumiałe jest, że ludzie są bardzo zdenerwowani obecną sytuacją, ponieważ w Wefox nic nie wskazywało na taki rozwój sytuacji. Poza krótkimi powiadomieniami nie było żadnej komunikacji, wszystko odbywało się potajemnie w tle. Jest to metoda, na której neotralo nie polega. Najsilniejszy dotychczas konkurent aplikacji Wefox oferuje alternatywę i podobną koncepcję z własną aplikacją neotralo. Z tą różnicą, że nacisk kładziony jest tutaj przede wszystkim na przejrzystość. Do tej pory z aplikacji korzysta około 250 brokerów i ponad 5000 klientów i oczekuje się, że ich liczba gwałtownie wzrośnie. Od momentu powstania w 2019 roku, neotralo rozwija się powoli, ale stabilnie i jest obecnie jednym z niewielu neutralnych portali porównawczych w Szwajcarii. Dzięki aplikacji neotralo również tutaj idziesz drogą ery cyfrowej i polegasz na tym, że ludzie preferują proste rozwiązania. Aplikacja neotralo oferuje sposób na przejrzyste zarządzanie umowami ubezpieczeniowymi na jednej platformie i zarządzanie nimi z tego miejsca. Porównanie warunków jest tak samo możliwe, jak porada bezpośrednio od brokera-eksperta. W razie potrzeby można zawrzeć nowe umowy lub rozszerzyć lub zmienić i dostosować istniejące umowy. Podstawowa zasada aplikacji neotralo jest zatem porównywalna z zasadą aplikacji Wefox. Jednak nacisk kładziony jest tutaj na uruchomienie niezawodnej aplikacji, która nie jest zależna od ogromnych funduszy. Lepszy powolny, ale stały wzrost niż całkowita nadmierna pewność siebie! W związku z tym aplikacja neotralo jest obecnie jedyną alternatywą dla aplikacji Wefox, która jest faktycznie uważana za przydatną.

Ciekawe nowe wiadomości

Niedawno ogłoszono najważniejsze wzloty i wpadki w branży insurtech. Po raz kolejny wyróżniono Wefox, a szczególnie chwalono cyfrową spółkę zależną ONE. Oferuje ubezpieczenia mienia i odpowiedzialności cywilnej w gospodarstwie domowym oraz polisy samochodowe. Podobno ONE był w stanie zanotować ponad 500-procentowy wzrost, co skłoniło Olivera Langa, CEO ONE do stwierdzenia, że żaden inny cyfrowy ubezpieczyciel nie osiągnął tak szybko pół miliona umów. Podobno już w 2020 wychodzili na zero, w 2019 strata wyniosła tylko dwa miliony euro. Zakłada się, że rok 2021 również będzie udany, a próg 100 mln sprzedaży może zostać przekroczony czwarty rok z rzędu. Dopiero w lutym firma ONE Versicherung AG zmieniła nazwę na Wefox Insurance AG, a poszczególne jednostki biznesowe są teraz reorganizowane przez Juliana Teicke. Planowana jest już nowa filia, która będzie nazywać się Koble i będzie dostarczać interfejsy programistyczne. Spółki zależne oraz szeroka oferta sprawiają, że Wefox jest jedną z najlepiej ocenianych firm insurtechowych w całym regionie DACH. Teicke planuje nawet wkrótce wejść na giełdę i chce spróbować przyciągnąć szerokie grono inwestorów.

Jak jednak w tę koncepcję wpisuje się zaskakująca oprawa aplikacji Wefox? Czy oferta cyfrowa padła ofiarą tej zmiany marki? Odpowiedzialni mówią o restrukturyzacji jako o przyczynie dezaktywacji aplikacji, ale skoro rzekomo działała tak dobrze, była tak intensywnie odwiedzana i ułatwiała życie ubezpieczeniowe tylu osobom, to dlaczego w ten sposób? Tu przynajmniej pojawia się pytanie, dlaczego nie udało się wcześniej porozumieć z klientami i zaprzysiąc ich na nadchodzącej ścieżce. Dlaczego zostali kompletnie zaskoczeni i teraz sami muszą koordynować swoje dobrze ułożone umowy ubezpieczenia lub zwrócić się do brokera, który w tej sytuacji jest prawdopodobnie beznadziejnie przytłoczony? Pytania za pytaniami, na które, miejmy nadzieję, wkrótce odpowiedzą osoby odpowiedzialne.

Wniosek: Wefox może nie odnieść takiego sukcesu, jak pokazano

Z pewnością spekulacją jest twierdzenie, że Wefox przesadził ze swoimi ofertami i nieco zbyt chełpliwie relacjonował swoje sukcesy. Co dokładnie stoi za nagłą dezaktywacją oferty aplikacji, nie jest (jeszcze) znane. W każdym razie było to zaskoczeniem dla wszystkich zaangażowanych i, co zrozumiałe, czują się przytłoczeni i porzuceni. Obecnie jedyną alternatywą jest poprzednia konkurencyjna oferta, aplikacja neotralo, która opiera się na przejrzystości i komunikacji, a nie na wielkich słowach i ukrytych działaniach.

Rozdzielać

Te artykuły mogą Cię również zainteresować:

Kultura skarg w Szwajcarii

Kultura skarg w Szwajcarii

Centrum reklamacji Szwajcaria zostało założone w Zurychu w 2012 roku. Doradza we wszystkich kwestiach związanych z reklamacjami. W międzyczasie szablony reklamacji udostępnione na stronie zostały pobrane ponad 130 000 razy.

Niezależne biuro skarg: siedziba firmy Motz w Zurychu

Potocznie reklamacja jest często określana jako ?Motzerei? o których mowa, nic więc dziwnego, że centrum skarg z siedzibą w Zurychu nosi również nazwę Motz-Zentrale. Ten punkt kontaktowy, który w rzeczywistości miał służyć konsumentom, powinien być traktowany z ostrożnością, ponieważ stanowi dobry cel dla firm o raczej wątpliwej reputacji. Na koniec marca 2018 roku Top AG Sp. złożyła już skargę karną za zniesławienie, ponieważ firma awansowała na pierwsze miejsce w barometrze skarg z 2018 roku.
Obsługa centrum reklamacyjnego polegała dotychczas na udzielaniu porad telefonicznych, pisaniu pism reklamacyjnych oraz publikowaniu barometru reklamacyjnego w Internecie. Obecnie istnieje kilka takich biur skarg, ale nadal istnieje jedna centrala Motz, która zyskała liczne spostrzeżenia z poprzedniej pracy.

Jednym z tych spostrzeżeń jest to, że przesłana skarga i publikacja raportów od osób, których dotyczy problem, nie zawsze może być wystarczająca. Sukces jest możliwy tylko wtedy, gdy dana firma, której dotyczy skarga, i tak poważnie działa. Chcą, aby ich klienci byli zadowoleni i inwestują swoje pieniądze w profesjonalną obsługę reklamacji. Naprawdę trudne przypadki zdarzają się jednak w firmach, które lubią ignorować reklamacje i chcą uchylać się od swoich obowiązków. Wykorzystują luki prawne i oszukują klientów, stosując taktykę opóźniania. Bez pomocy prawnej osiągnięcie tutaj sukcesu jest prawie niemożliwe.

Problemy dla centrum reklamacji

W przeszłości Centrum Skarg w Szwajcarii wielokrotnie doświadczyło tego, jak onieśmielające są niektóre firmy. Jednak dzięki firmie Dextra Rechtsschutz AG firma Motz-Zentrale była w stanie skutecznie obronić się przed próbami zastraszenia iw ten sposób nauczyła się, że największy sukces dla klientów jest możliwy tylko dzięki pomocy prawnej i listowi od prawnika lub kancelarii prawnej. Centrum reklamacji nawiązało zatem współpracę z WILD Rechtsanwalt AG i dzięki temu może zapewnić klientom znacznie lepsze wsparcie. Otrzymasz teraz list ze skargą oraz wstępne wyjaśnienia prawne dotyczące stanu faktycznego danej sprawy. Jeżeli szkoda jest większa lub wszystkie możliwości zostały już wyczerpane, radca prawny może złożyć reklamację i tym samym dochodzić roszczeń. Na przykład roszczenia z tytułu opóźnień i odwołań lotów często muszą być rozpatrywane tutaj.

Na początku 2017 roku centrum reklamacji w Szwajcarii miało kłopoty, które zostało poddane presji przez dwie kancelarie prawne z Zurychu, ponieważ wpisy na blogach i informacje o postępowaniu biznesowym Top AG Ltd. należy usunąć. Następnie w 2018 roku złożyli skargę karną. Niemniej jednak: Pomimo wszelkich prób zastraszania, centrum reklamacji co roku publikuje swoje badania dotyczące firmy, a także przedstawia model biznesowy Top AG Ltd. przedstawiać.

Coraz więcej klientów jest oszukiwanych ofertami internetowymi i daje się olśnić rzekomo wspaniałymi ofertami, które wcale nie są takie wspaniałe. Trend ten widoczny jest od 2017 roku i utrzymuje się z roku na rok. Niektóre firmy są wymieniane jako częsta przyczyna reklamacji, są one wyświetlane na górze barometru reklamacji. Obecnie zadaniem jest pomoc poszkodowanym klientom i edukacja innych konsumentów na temat praktyk biznesowych firmy, w co Szwajcarskie Centrum Reklamacji jest w pełni zaangażowane.

Wniosek: Centrum Skarg Szwajcaria jako zbawca w potrzebie

Centrum reklamacji Szwajcaria okazuje się być wybawicielem w potrzebie i zapewnia klientom uzyskanie ich praw, przygotowując skargi i zapewniając wsparcie prawne. Niektóre firmy okazują się wątpliwe lub wykorzystują każdą legalną kryjówkę, aby uchronić się przed reklamacjami. Firmy te są reprezentowane w corocznym barometrze reklamacji, który ma na celu ostrzeżenie innych klientów. Mimo prób zastraszania, na które już była narażona centrala Motz, kontynuuje swoją pracę i jest tym samym cennym wsparciem dla konsumentów.

Rozdzielać

Znajdź ubezpieczenie ochrony prawnej

Porównaj szybko i bezpłatnie wszystkich dostawców w Szwajcarii.

Te artykuły mogą Cię również zainteresować:

Czy Generali zniknie ze Szwajcarii?

Czy Generali zniknie ze Szwajcarii?

Grupa ubezpieczeniowa Generali z Włoch podobno zastanawia się nad zasadnością dalszego zaangażowania na szwajcarskim rynku. Konkretne opcje są obecnie analizowane, co jest zadaniem dedykowanych konsultantów. Wyprzedaż może być również opcją.

Czy Szwajcaria nie jest wystarczająco lukratywna?

Podobno powodem myślenia grupy ubezpieczeniowej jest to, że Szwajcaria nie oferuje szczególnie obiecującego rynku. Więc konsultanci próbują teraz dowiedzieć się, czy sprzedaż ma sens? całkowicie czy częściowo? na zewnątrz. Jednak rozmowy w tej sprawie są prawdopodobnie jeszcze w bardzo wczesnej fazie, więc nie można jeszcze powiedzieć nic ostatecznego.
Generali ma około miliona klientów w Szwajcarii i ma roczny dochód ze składek w wysokości około dwóch miliardów franków. Zysk również był ostatnio imponujący i wyniósł około 194 milionów.
Spekulacje trwają: gdyby portfel ubezpieczeń na życie został sprzedany, do kasy mogłoby dodać nawet dwa miliardy euro. Powód: branża ubezpieczeń na życie jest uważana za niezwykle kapitałochłonną, a inne duże korporacje już pozbyły się tego działu. Nabywcami są firmy, które się w tym właśnie specjalizują i obsługują takie portfele.

To samo dotyczy Generali: największym problemem jest koronawirus

Największy włoski ubezpieczyciel, Generali, zmaga się ze skutkami koronakryzysu. W pierwszym kwartale 2020 r. spadek zysków był szczególnie wyraźny: pobrano tylko 113 mln euro. Dla porównania: w analogicznym okresie ubiegłego roku było to około 744 mln euro. Problemem były w szczególności papiery wartościowe, ponieważ znacznie straciły na wartości. W rezultacie zysk operacyjny również znacznie spadł, chociaż nadal nie można oszacować, jak bardzo kryzys będzie miał realny wpływ i jak niskie mogą być zyski. Grupa próbuje teraz przeciwdziałać kryzysowi za pomocą znacznych oszczędności. Niemniej jednak grupa spodziewa się ogromnych problemów ze strony Korony, chociaż kryzys będzie trwał nadal w 2021 roku i prawie nie będzie żadnych wzrostów zysków ani przynajmniej korekt zysków. Kryzys wpędza ubezpieczyciela w kłopoty, podobnie jak innych, ponieważ szkody są znacznie większe, do tego dochodzi utrata dywidend i brak dochodów z wynajmu. Ofiary pandemii i przedstawiciele z kolei muszą otrzymać odszkodowanie, mają prawo do obiecanych wypłat pomocy. A co robi kierownictwo grupy ubezpieczeniowej? Odpowiada oszczędnościami, opracowuje programy cięcia kosztów i pozwala przedstawicielom podróżować mniej. W połączeniu z tzw. redukcjami naturalnymi (np. zaprzestania zatrudniania nowych pracowników w przypadku utraty pracowników z powodu wypowiedzenia lub przejścia na emeryturę) należy udostępnić niezbędne środki.

Wniosek: Ubezpieczenia na życie Generali w kryzysie

Podobnie jak inne firmy ubezpieczeniowe, ubezpieczenia na życie Generali cierpią. Grupa ubezpieczeniowa prawdopodobnie będzie starała się pozyskać niezbędne środki, sprzedając dział ubezpieczeń?Ubezpieczenia na życie? ponownie importować, a nawet rozważa całkowite wycofanie się z rynku szwajcarskiego. To, czy ten projekt zostanie zrealizowany, jest obecnie badane przez zleconych konsultantów. Ostateczna decyzja jest nadal w toku.

Rozdzielać

znajdź ubezpieczenie na życie

Porównaj szybko i bezpłatnie wszystkich dostawców w Szwajcarii.

Te artykuły mogą Cię również zainteresować:

Tych błędów należy unikać realizując marzenie o własnym domu

Tych błędów należy unikać realizując marzenie o własnym domu

Marzenie o własnym domu powinno się spełnić? Następnie budowniczych czeka wiele przeszkód. Istnieje kilka błędów, które są popełniane zbyt często i które mogą być bardzo kosztowne, ale których można łatwo uniknąć dzięki niezbędnej wcześniejszej wiedzy.

Wymagania dla przyszłych właścicieli nieruchomości

Jeśli chcesz zbudować dom lub kupić mieszkanie, potrzebujesz pieniędzy, to jasne. Ponadto musi być dostępny wystarczający kapitał własny, który można przyjąć na poziomie około 20 procent ceny zakupu. Tu właśnie pojawia się pierwszy problem, ponieważ wycena banku nie musi odpowiadać cenie zakupu nieruchomości. Oznacza to, że: Popyt na nieruchomości jest wysoki, a stopa procentowa niska. Wzrost cen był w ostatnim czasie ogromny, a wielu sprzedawców chce sprzedawać swoje budynki po wygórowanych cenach. Bank patrzy jednak długoterminowo i chce zabezpieczyć kredyt hipoteczny na długi czas. Będzie oceniać przedmiot osobno i czasami dochodzi do innych wartości niż sprzedawca. Powstałe różnice między ceną zakupu a wartością kredytową ustaloną przez bank muszą zostać pokryte ze środków własnych kupującego. Jednak często nie są one brane pod uwagę podczas planowania.

Przykład: Nieruchomość powinna kosztować 800.000 franków, kapitał własny 200.000 franków jest dostępny. Aby obliczyć przystępność cenową nieruchomości, ważną rolę odgrywają cena zakupu, kapitał własny i dochód. Przystępność cenowa jest obliczana na podstawie odsetek kalkulacyjnych, które są znacznie wyższe niż normalne oprocentowanie kredytu hipotecznego. Są one rozliczane na poziomie około pięciu procent, przy czym poszczególne banki różnią się nieznacznie w tym punkcie. Przyczyna tak wysokiej wartości jest bardzo prosta: w przypadku ponownego wzrostu stóp procentowych finansowanie jest nadal zabezpieczone, ponieważ zostało od początku obliczone na podstawie mniej korzystnego oprocentowania. Bank finansuje teraz maksymalnie 80 procent ceny zakupu i dzieli tę kwotę między dwa kredyty hipoteczne. Pierwsza wynosi ponad 66 proc. sumy, druga maksymalnie 14 proc. Drugi kredyt hipoteczny należy spłacić w ciągu 15 lat, przy czym najpóźniejszą datą jest wiek emerytalny.

Ponadto należy uwzględnić koszty dodatkowe i koszty poniesione na utrzymanie nieruchomości. Bank pokryje około jednego procenta ceny zakupu.
Obecnie przyjmuje się, że miesięczne obciążenie odsetkami, amortyzacją i dodatkowymi kosztami nie powinno przekraczać jednej trzeciej dochodu brutto kredytobiorcy. W powyższym przykładzie musiałoby to zarabiać około 10 700 franków miesięcznie, aby móc dokonywać wszystkich płatności, jeśli obliczenia opierają się na kalkulacyjnej stopie procentowej wynoszącej pięć procent. To pokazuje, że błędem popełnianym przez wielu pożyczkobiorców jest niedoszacowanie miesięcznego obciążenia. Wymagania wobec pożyczkobiorców są wysokie!

Bezpiecznie unikaj typowych błędów

Dla niektórych dom lub mieszkanie to tylko miejsce do życia. Taka nieruchomość zwykle kojarzy się z emocjami i sporo osób zakochuje się w domu, który potem koniecznie musi kupić. Ale jednym z najgorszych błędów jest poddanie się temu zauroczeniu i kupienie domu, na który cię nie stać. Groźba nadmiernego zadłużenia szybko kładzie kres miłości!

Kolejnym błędem jest nieodkładanie rezerw. Kredyt hipoteczny jest zaciągany na bardzo długi okres czasu i jest niemal pewne, że stopy procentowe w końcu pójdą w górę. Każdy, kto otrzymał pożyczkę, powinien zatem zawsze upewnić się, że regularnie tworzy rezerwy, aby móc wchłonąć wszelkie podwyżki stóp procentowych. Możesz więc spokojniej patrzeć w przyszłość!

W celu uzyskania niezbędnego kapitału własnego często popełniany jest kolejny błąd: pobierane są pieniądze z funduszu emerytalnego, który w konsekwencji oferuje mniejsze świadczenia. Właściwie nie jest to problem, ale prędzej czy później musi być możliwe zlikwidowanie powstałych luk. W przeciwnym razie pieniądze zostałyby zainwestowane w wymarzony dom teraz, ale później zabrakłoby ich przy pobieraniu emerytury. A potem może pojawić się ryzyko sprzedaży domu, ponieważ po prostu stał się nieopłacalny.

Wniosek: Największe błędy są w finansowaniu

Najgorszym błędem, jaki może popełnić deweloper lub nabywca nieruchomości, jest planowanie finansowania. Zwykle podchodzi się do tego zbyt wąsko, tak że faktycznie wymagany kapitał własny nie jest mimo wszystko dostępny. Lub obciążenie kredytowe w wysokości maksymalnie jednej trzeciej dochodu brutto nie pasuje, potrzeba więcej pieniędzy na kredyt hipoteczny. To z kolei prowadzi do frustracji, aw najgorszym przypadku do niemożności uregulowania wszystkich innych zobowiązań płatniczych.

Rozdzielać

Znajdź najlepszy kredyt hipoteczny

Porównaj szybko i bezpłatnie wszystkich dostawców w Szwajcarii.

Te artykuły mogą Cię również zainteresować:

Ubezpieczenie wyposażenia domu: do 60 procent różnicy między dostawcami

Ubezpieczenie wyposażenia domu: do 60 procent różnicy między dostawcami

Ubezpieczenie mienia jest z pewnością jednym z najważniejszych rodzajów ubezpieczeń. Ale koszty tego różnią się znacznie w zależności od dostawcy. Do 60 procent różnicy staje się jasne przy porównaniu dostawców.

Nie daj się nabrać na świetne oferty

Jak zawsze w reklamie obiecuje się wiele. Co o tym sądzić, to już zupełnie inna sprawa. Na przykład często mówi się o zniżce kombinowanej, która daje zniżki za wykupienie połączonego ubezpieczenia wyposażenia domu i odpowiedzialności cywilnej. Niemniej jednak: Porównanie pokazuje, że składki w przypadku tych ofert łączonych są czasami nawet o 60 procent wyższe niż w przypadku indywidualnych polis ubezpieczeniowych. Jednak świadczenia ubezpieczeniowe są równoważne.

Przykład: W Smile Direct ubezpieczenie domu kosztuje 167 CHF dla osoby samotnej, która chce ubezpieczyć się na kwotę 80 000 CHF. Ubezpieczenie OC w Mobiliar kosztuje 116 franków. Łącznie te ubezpieczenia kosztują 283 franki. Jeśli jednak wykupisz pakiet kombinowany z Zurich Insurance, zapłacisz składkę w wysokości 431 CHF, czyli znacznie drożej. Nawet pakiety łączone oferowane przez bardzo tanią firmę ubezpieczeniową są droższe niż indywidualne polisy ubezpieczeniowe na miejscu.

Warto przyjrzeć się z bliska

Niektórzy ubezpieczyciele reklamują się szczególnie niskimi ofertami kombinacyjnymi i oferują na przykład 10-procentową zniżkę. Ubezpieczenie w wariancie kombinowanym jest jednak nadal znacznie droższe niż w przypadku, gdy ubezpieczony szuka innego ubezpieczyciela. Nawet u tego samego dostawcy indywidualne ubezpieczenie może być tańsze niż połączenie obu? oczywiscie konieczne? ubezpieczenia. Nawet przy wspólnych mieszkaniach kombinacje ubezpieczeń nie są tańsze, nawet przy ofertach dla rodzin to prawda, że są one tańsze indywidualnie.
Dlatego eksperci zalecają uważne sprawdzanie ofert w każdym przypadku i niekoniecznie zapisywanie się tam, gdzie kuszą rabaty. Nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydają się one lukratywne i najwyraźniej znacznie obniżają składkę, to jednak indywidualne polisy ubezpieczeniowe są lepsze do wykupienia i pozwalają zaoszczędzić najwięcej pieniędzy.

Wskazówka: Nie inaczej postępują tu wielcy ubezpieczyciele, którzy próbują olśnić podstępnymi ofertami. Na pewno łatwiej jest prowadzić ubezpieczenie u jednego ubezpieczyciela i nie mieć do czynienia z wieloma umowami ubezpieczenia. Ale na dłuższą metę możesz zaoszczędzić kilka franków, jeśli zainwestujesz w indywidualne ubezpieczenie zamiast w pakiety łączone.

Wniosek: Warto przyjrzeć się bliżej

Jeśli chcesz zaoszczędzić na ubezpieczeniu, zdecydowanie powinieneś przyjrzeć się bliżej. Ponieważ: Oferty są często przeznaczone wyłącznie do celów reklamowych i tak naprawdę nie mają na celu umożliwienia ubezpieczonemu zaoszczędzenia pieniędzy. Bardziej szczegółowe porównanie pokazuje różnice nawet do 60 proc. w niektórych przypadkach, co oznacza, że polisy łączone są droższe niż pojedyncze produkty. Nie ulega jednak wątpliwości, że zarówno ubezpieczenie mienia domowego, jak i ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej należą do najważniejszych rodzajów ubezpieczeń i muszą być dostępne w każdym przypadku. Dlatego: Lepiej zainwestować trochę więcej czasu i wysiłku w porównanie przed wykupieniem ubezpieczenia i zaoszczędzić dużo pieniędzy!

Rozdzielać

Znajdź wyposażenie domu i ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej

Porównaj szybko i bezpłatnie wszystkich dostawców w Szwajcarii.

Te artykuły mogą Cię również zainteresować:

Pet boom w Szwajcarii?

Pet boom w Szwajcarii?

Nigdy wcześniej nie sprzedano tak wielu zwierząt domowych, jak teraz podczas pandemii. Hodowcy twierdzą nawet, że na każde pięć szczeniąt przypada około 100 zainteresowanych. Zapotrzebowanie na zwierzęta domowe rośnie również ogromnie w schroniskach dla zwierząt i sklepach zoologicznych.

Koronawirus doprowadza ludzi do psa (i do kota)

Szczególnie psy i koty cieszą się większym popytem niż kiedykolwiek wcześniej, co wynika głównie z blokady spowodowanej pandemią korony. Zwierzęta są teraz postrzegane jako partnerzy społeczni, zapewniając zatrudnienie i rozrywkę. Ponadto np. pan może wyjść z psem na dwór, nawet jeśli wprowadzono godzinę policyjną. Zapytania o zwierzęta, które są poszukiwane na sprzedaż, piętrzą się na różnych platformach internetowych, a ludzie, którzy pracują w domu, czasami nie chcą niczego więcej niż przytulanki, futrzanego partnera, który towarzyszyłby im w samotnych chwilach.

Od początku pandemii zarejestrowano około 8500 nowo zarejestrowanych psów, w ostatnich latach było ich zaledwie około 5300. Coraz częściej pisze się lub dzwoni do hodowców, miot szczeniąt jest już sprzedawany, zanim jeszcze się urodzi. Interesujące jest również to, że ludzie są teraz bardziej zainteresowani ich hodowlą i utrzymaniem. Rasowe psy i koty są poszukiwane, aby samemu zostać hodowcą. Jednak niektórzy hodowcy już narzekają: w niektórych przypadkach zapytanie pyta, czy pies może zostać zwrócony później. Psy są postrzegane jako modny dodatek, nagle stają się nowoczesne i po prostu muszą tam być. Jednak często nie bierze się pod uwagę faktu, że zwierzęta mogą mieć 15 lat i więcej.

Częste spontaniczne zakupy dzięki Internetowi

Obrońcy praw zwierząt są teraz bardzo zaniepokojeni, ponieważ przede wszystkim wątpliwy handel szczeniętami przez hodowców wzrósł skokowo. Wiele osób, którym nie poszczęściło się u hodowcy lub w schronisku dla zwierząt, zwraca się do internetowego multiplikatora, który czasami sprzedaje rzekomo zdrowe zwierzęta po śmiesznych cenach. Ani śladu czterocyfrowych sum, jakie szanowany hodowca pobiera za swoje szczenięta hodowane z fachową wiedzą i miłością do zwierzęcia. Internet jest anonimowy, nie ma wątpliwości, dlaczego istnieje chęć na zwierzę i dokąd zmierza pies lub kot. Każdy, kto tu kupuje, wspiera wątpliwy handel, który żyje z hodowli przemysłowej w najgorszych warunkach. Dobry hodowca troszczy się o dobro swoich zwierząt i dlatego zadaje tak wiele pytań. Są one postrzegane przez wielu dociekaczy jako pretensjonalne, podczas gdy hodowca chce tylko, aby jego małe ulubienice dobrze sobie radziły później.
Wzrosły spontaniczne zakupy, schroniska dla zwierząt wkrótce znów będą przepełnione, obawiają się obrońcy praw zwierząt. Bo kiedy skończą się czasy home office i pracy zdalnej, psy i koty znowu będą oddane, bo nie ma już dla nich czasu. Niektórzy będą wykazywać problemy behawioralne, ponieważ nie musieli uczyć się samotności. Już samo to będzie powodem, dla którego wielu nowych właścicieli zwierząt domowych ponownie rozstanie się ze swoimi futrzanymi nosami.

Ważne pytania przed zakupem psa

Jeśli myślisz o kupnie psa, powinieneś zadać sobie następujące pytania:

    • Czy w ogóle mogę trzymać psa w domu?
    • Czy po Coronie będę miał jeszcze wystarczająco dużo czasu dla psa?
    • Czy mogę zatrzymać psa ze względów zdrowotnych?
    • Czy za 10-15 lat też chcę zajmować się psem?
    • Czy moje zajęcia rekreacyjne są zgodne ze zwierzęciem?
    • Czy mogę opiekować się psem na wakacjach lub gdzieś go umieścić?
    • Czy mam wystarczające doświadczenie lub czy mogę uzyskać pomoc, której potrzebuję?
    • Czy moje środki finansowe są wystarczające, jeśli zwierzę zachoruje?

Wniosek: proszę nie kupować pochopnie zwierzaka z powodu samotności

Koronakryzys wymaga wiele od wielu ludzi, a przede wszystkim poważnie ogranicza ich społecznie. Zwierzę może być rozwiązaniem, ale tylko wtedy, gdy nowy właściciel będzie chciał zaopiekować się zwierzęciem po kryzysie i będzie w stanie zapewnić mu najlepszą możliwą opiekę. W przeciwnym razie należy unikać psa lub kota. Zwierzę nie jest pocieszeniem!

Rozdzielać

znajdź ubezpieczenie dla zwierząt

Porównaj szybko i bezpłatnie wszystkich dostawców w Szwajcarii.

Te artykuły mogą Cię również zainteresować:

Centra fitness są przegranymi rozluźnienia korony

Centra fitness są przegranymi rozluźnienia korony

Rada Federalna postanowiła stopniowo znosić ograniczenia związane z koronawirusem. Przegrywają tu jednak wszystkie firmy, które działają w zamkniętych pomieszczeniach. To samo dotyczy studiów fitness, ale operatorzy chcą teraz walczyć, ponieważ przedłużające się zamknięcie oznacza dla wielu śmierć.

Siłownie nie mają litości

Rada Federalna pozostała stanowcza w swoich ostatnich decyzjach i odrzuciła wszystkie wnioski o zezwolenie na wznowienie działalności w zamkniętych pomieszczeniach. Dotknęło to nie tylko restauracje, ale także kluby fitness, które teraz mają pozostać zamknięte do kwietnia. Powinny być rozluźnione tylko w sklepach, muzeach i ogrodach zoologicznych. Wnętrza, w których ludzie przebywają dłużej, są prawdopodobnie motorami pandemii i miejscami, w których występuje największe ryzyko infekcji. Dla klubów fitness oznacza to, że walka o przetrwanie będzie trwała. Klienci trzymali się z daleka wystarczająco długo, ponieważ są zmęczeni koniecznością płacenia za usługę, której nie otrzymują. Z sympatii mało kto ma pieniądze tak łatwo, że przedłuża się karnet na fitness.

Operatorzy klubów fitness są rozczarowani

Zrozumiałe jest, że operatorzy klubów fitness są zawiedzeni, bo przecież sport w zamkniętych pomieszczeniach powinien być znowu możliwy dopiero od 1 kwietnia. Oznacza to koniec okresu największej sprzedaży dla studiów, ponieważ osiągają one najwyższą sprzedaż między styczniem a kwietniem. Powodem są dobre postanowienia, które wielu Szwajcarów robi pod koniec roku i które wdrażają od razu w styczniu. Jedno z takich postanowień zwykle dotyczy ilości ćwiczeń fizycznych, które należy znacznie zwiększyć, a także ogólnie zdrowego stylu życia. Ale teraz centra fitness są zamknięte, a wiosną i latem większość ludzi woli ćwiczyć na świeżym powietrzu. Pod tym względem kwietniowe złagodzenie nie jest już zbyt przydatne i jest niewiele więcej niż kroplą w morzu potrzeb. Prezes Szwajcarskiego Stowarzyszenia Fitness i Zdrowia, Claude Ammann, powiedział niedawno, że decyzje Rady Federalnej oznaczałyby czarny dzień dla MŚP w branży fitness, ponieważ przedłużenie zamknięcia byłoby dla wielu dzwonem śmierci.

Właściwie toczyła się bardzo ożywiona wymiana zdań na temat polityki, którą należy prowadzić, a jednak nie osiągnięto porozumienia. Małe i średnie studia są uzależnione od przyjeżdżających na szkolenie członków, nie dysponują tak dużymi rezerwami finansowymi jak duzi przedstawiciele branży i dlatego nie są w stanie przetrwać dużo dłużej. Nadal można zarządzać kosztami bieżącymi, nawet jeśli od miesięcy do kasy nie wpływają żadne pieniądze.

Stowarzyszenie broni się

Teraz stowarzyszenie fitness stoi na tylnych łapach i planuje wystąpić z roszczeniem o odszkodowanie przeciwko rządowi federalnemu. Nie dość, że obiecana pomoc nie jest wypłacana w wielu kantonach lub tylko w ograniczonym zakresie, to jeszcze nie jest możliwe równe traktowanie w kantonach. Są więc centra fitness, które wciąż mają szansę, i inne, którym brakuje pary. Stowarzyszenie już wystąpiło o zaklasyfikowanie centrów fitness jako ważnych systemowo, ale jak dotąd ta prośba nie została wysłuchana.
Planowany pozew również nie może być łatwo zrealizowany, ponieważ przeszkody są wysokie. Pieniądze na ten cel mają być teraz zbierane w ramach crowdfundingu. Wszystko zaczęło się od wielu drobnych wpłat dokonywanych przez pracowników i członków siłowni.

Wniosek: studia fitness przegrywają na kryzysie

Studia fitness mają problem: zgodnie z zarządzeniem Rady Federalnej pozostaną zamknięte co najmniej do kwietnia. Nie do końca korzystają z faktu, że badanie berlińskie szacuje ryzyko infekcji w pomieszczeniach jako szczególnie wysokie, a nawet potwierdza współczynnik 3,4 dla centrów fitness z połową obłożenia. Mówi się, że podobnie jak restauracje i szkoły średnie są siedliskiem infekcji, które są znacznie bardziej niebezpieczne niż sklepy.

Rozdzielać

Więc nic nie płacisz za abonament fitness!

Chcesz wiedzieć, jak otrzymać darmowy abonament fitness? Chętnie Cię o tym poinformujemy!

Te artykuły mogą Cię również zainteresować:

Chęć konsumpcji rośnie pomimo kryzysu związanego z koronawirusem

Chęć konsumpcji rośnie pomimo kryzysu związanego z koronawirusem

Co piąty Szwajcar uważa obecnie, że jego sytuacja ekonomiczna ulegnie pogorszeniu w najbliższych miesiącach, co jest znaczącym wzrostem w porównaniu do wartości ankietowych z poprzednich lat. Mimo to wydaje się, że konsumpcjonizm powrócił i Szwajcarzy ponownie inwestują więcej pieniędzy w różne dobra.

Wyraźnie widać nowe pragnienie konsumpcji

Nawet jeśli więcej Szwajcarów niż kiedykolwiek wierzy, że w nadchodzącym roku ich sytuacja ekonomiczna raczej się pogorszy niż poprawi, gotowość do wydawania pieniędzy wciąż rośnie. Jednak tylko mniej więcej co czwarty Szwajcar uważa, że sytuacja finansowa ulegnie poprawie w nadchodzącym roku, w 2020 roku była to wciąż jedna trzecia. 18 proc. zakłada nawet, że sytuacja finansowa ulegnie pogorszeniu lub znacznie się pogorszy, czyli więcej osób niż kiedykolwiek w ciągu ostatnich czterech lat.

Pomimo wszystkich obaw, wydaje się, że powróciła chęć do konsumpcji, co eksperci raczej nie uznaliby za możliwe, biorąc pod uwagę wysokie liczby związane z koronawirusem i perspektywy finansowe. Jeszcze wiosną ubiegłego roku wiele osób chciało ? prawie połowa ? Powstrzymaj się od robienia większych zakupów. Nie było potrzeby kupowania nowych mebli czy pojazdów. Udział spadł do 36 proc. do końca roku, wielu zmęczyło się oszczędzaniem i teraz podchodziło do takich inwestycji z punktu widzenia tego, że nie będzie ich stać na wakacje. Dlaczego więc nie zafundować sobie czegoś przynajmniej w domu?
Na początku kryzysu ludzie chcieli mniej konsumować i bardziej skupiać się na oszczędzaniu. W międzyczasie wiele osób nawet twierdzi, że ich zachowania konsumenckie nie zmienią się, nawet jeśli koronawirus będzie trwał przez jakiś czas. Około dwóch procent ankietowanych w badaniu chce nawet wziąć kredyt, podczas gdy zeszłej wiosny liczba ta spadła do jednego procenta.

Spadek sprzedaży i problemy w pracy

Większość Szwajcarów zapytana o przyczyny spodziewanego pogorszenia swojej sytuacji finansowej stwierdziła, że martwi się o swoją pracę. Niektórzy mieli już problemy w pracy i należało się spodziewać, że cięcia w firmach doprowadzą do zwolnień. Wiele osób pracowało już w niepełnym wymiarze czasu pracy iw związku z tym zarabiało mniej, inne już straciły pracę lub ich partner był dotknięty bezrobociem. Samozatrudnieni musieli zmagać się ze spadkiem sprzedaży, przez co byli mniej zdolni do zwracania uwagi na konsumpcję i byli zmuszeni do oszczędzania.

Wartości znacznie różniły się pod koniec 2019 r., kiedy tylko niewielka część, poniżej 15 proc., stwierdziła, że oszczędności wynikają z problemów w miejscu pracy. Inni mówili o rosnących składkach na ubezpieczenie zdrowotne, ale pewnego braku perspektyw nie było wówczas widać. W 2021 roku będzie inaczej, ponieważ trwający kryzys związany z koronawirusem panuje nad Szwajcarią i światem i sprawia, że mało kto wie, co będzie dalej. Nikt nie wie, czy finansowe wąskie gardło zostanie przezwyciężone w najbliższej przyszłości, czy też może się znacznie pogorszyć, ponieważ liczby nie spadają na stałe. Dopóki sukces szczepionki koronowej nie będzie jasny, a świat nie wróci do normalności, konsumpcja z pewnością pozostanie ograniczona.

Wniosek: rosnąca chęć do konsumpcji vs. strach przed przyszłością

Szwajcarzy są obecnie podzieleni i z jednej strony są znacznie bardziej skłonni do wydawania pieniędzy niż w zeszłym roku. Z drugiej jednak strony muszą akceptować oszczędności, muszą oszczędzać i obejść się bez, bo są do tego zmuszeni, na przykład z powodu skrócenia czasu pracy lub utraty pracy. Eksperci zakładają, że zadłużenie mogłoby znacznie wzrosnąć, ponieważ ludzie chcą zrobić dla siebie coś dobrego poprzez zakupy, których nie mogą osiągnąć w inny sposób. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że pandemia wkrótce się skończy.

Rozdzielać

Porównanie kredytów Szwajcaria

Oblicz kredyt i porównaj wszystkich dostawców

Te artykuły mogą Cię również zainteresować:

Umowy o wolnym handlu są korzystne dla MŚP

Umowy o wolnym handlu są korzystne dla MŚP

Sekretariat Stanu ds. Gospodarczych opublikował badanie dotyczące sposobu, w jaki szwajcarskie firmy korzystają z umowy o wolnym handlu. Pozwala to zaoszczędzić na cłach, które wynoszą kilka miliardów franków rocznie. Na regulacjach korzystają przede wszystkim MŚP, a nie tylko duże korporacje, jak kiedyś obawiano się.

MŚP notują ponadprzeciętne zyski

Kiedyś obawiano się, że największymi stratami na umowie o wolnym handlu będą MŚP, a duże korporacje odniosą z niej większe korzyści. Jednak wcale tak nie jest, jak wykazało badanie przeprowadzone przez Sekretariat Stanu ds. Gospodarczych. W rzeczywistości MŚP najwięcej korzystają z porozumienia i cieszą się większą swobodą konkurencji. MŚP skutecznie wykorzystują umowę do oszczędzania ceł i osiągają miliardy dolarów. Dla porównania: MŚP zaoszczędziły w 2019 r. około 1134 miliardów franków, podczas gdy duże firmy zatrudniające ponad 250 pracowników były w stanie zaoszczędzić jedynie około 728 milionów franków. W 2019 r. z niższych ceł importowych skorzystało około 140 000 przedsiębiorstw. Ponad 55 000 firm korzysta z zalet przy każdej transakcji.

Największe możliwości oszczędności dla MŚP stwarzają produkty specjalne. Szczególne znaczenie mają tu wyroby papierowe i sery oraz tworzywa sztuczne. Największe oszczędności uzyskano na imporcie z Niemiec, Chin, Austrii, Francji i Włoch, największe oszczędności po stronie eksportu uzyskano na zegarkach, metalach szlachetnych i maszynach. Dla ekspertów dane wyraźnie pokazują, że szwajcarskie firmy z pewnością potrafią sprytnie wykorzystać korzyści, jakie daje umowa o wolnym handlu. Import z Chin i Niemiec pokazuje jednak, że nadal jest wiele do zrobienia.

Branża eksportowa uzależniona jest od umowy o wolnym handlu

Przemysł eksportowy bardzo zyskuje na umowie o wolnym handlu, która stała się niemal niezbędna dla gospodarki. Otwiera to nowe rynki zbytu, a także obniża ceny towarów przemieszczanych do i ze Szwajcarii. Umowa zapewnia zatem lepsze warunki ramowe dla szwajcarskiej gospodarki, a także gwarantuje utrzymanie i poprawę konkurencyjności szwajcarskich MŚP. Ponieważ gospodarka Szwajcarii działa globalnie i jest silnie połączona sieciowo, ta wiedza jest szczególnie ważna.
Obecnie wykorzystywana jest sieć wolnego handlu, na którą składa się 30 umów z 40 partnerami. Jej rozbudowa jest centralnym punktem wszelkich działań i polega na ciągłym dalszym rozwoju sieci. Będzie to nadal istotne w przyszłości, gdyż kolejny krok został już zrobiony wraz z ratyfikacją umowy z Indonezją 7 marca 2021 r.

W przyszłości należy także ulepszyć umowy o wolnym handlu, co powinno być możliwe w oparciu o szerszą bazę danych. Celem tego jest określenie nowych środków promocji produktów o dużym potencjale oszczędności w zakresie ceł. W tym kontekście szczególnie ważne jest obniżenie ceł przemysłowych w Szwajcarii, aby przedsiębiorstwa mogły zostać uwolnione od obciążeń administracyjnych związanych z importem.

Wniosek: Umowa o wolnym handlu jest korzystna dla MŚP

Do tej pory zawsze zakładano, że MŚP są raczej przegranymi niż zwycięzcami umowy o wolnym handlu. Ale wcale tak nie jest, bo dzięki porozumieniu osiągają znacznie większe oszczędności niż duże korporacje. W przyszłości jednak celem powinno być dalsze wzmocnienie porozumienia i osiągnięcie większego powiązania szwajcarskiej gospodarki w sieć.

Rozdzielać

Ubezpieczenia dla MŚP

Porównaj szybko i bezpłatnie wszystkich dostawców w Szwajcarii.

Te artykuły mogą Cię również zainteresować: